jeśli cierpię przy tej
maszynie do pisanie
pomyślcie tylko jakbym się czul
pośród zbierających
sałatę w Salinas.
myślę o ludziach
których znalem w
fabrykach
ludzie bez możliwości
wyrwania się stamtąd –
duszących się od życia
duszących się od śmiechu
gdy oglądali Boba Hope albo Lucille
Ball, a
dwoje lub troje dzieci waliło
piłkami tenisowymi o
ściany.
niektóre samobójstwa nie sąrejestrowane