*** (Spojrzę w pola i przestworza...)

Sergiusz Jesienin

 

 

Spojrzę w pola i w przestworza
W polach w niebiesiech raj.
Znowu tonie w kopach zboża
Mój nie zaorany kraj.

Znowu nieodparte stada
W nie pasionych zagajnikach,
I z zielonych gór opada
Złotolity nurt strumyka.

Wierzę snadź, za łzy wylane
Nad zapitym kpem wioskowym
Ktoś tam ręce wymuskane
Kąpie w ciepłym mleku krowim.

 

przekład Z. Dmitroca