Otwórzcie mi, stróże anieli...

Sergiusz Jesienin


Otwórzcie mi, stróże anieli,

Błękitne podwoje dni!
O północy anioł w bieli
Z moim wiernym koniem znikł.

Koń mój Bogu niepotrzebny!
Koń mój - siła ma i moc!
Słyszę: gryzie łańcuch srebrny,
Rży radośnie w głuchą noc.

Widzę: pędzi wśród zamieci,
Targa gniewnie gruby sznur.
Jak z miesiąca z niego leci
Sierść bułana w kłęby chmur.