Koniec
Tadeusz Różewicz
to początek
twarz
zaciśnięta
gruzłowata
zawiązana
skręcona w jeden
supeł
węzeł ze sznura
z postronka
powoli
zaczęła się rozwiązywać
rozluźniać
opadać
w ciszy
zwisła
zapadła się
wklęsła
w strach poniżenie
w ostateczną klęskę
w nic
Inne teksty autora
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz
Tadeusz Różewicz