Pogrążony w płytkiej zadumie
Bo mam rozum tylko człowieczy
Żadnym zdaniem wyrazić nie umiem
Wszechobecnej istoty wszechrzeczy.
Ale czuję, że szczęście mi sprzyja
Za co wdzięczny jestem stokrotnie
Bo w tej drodze to ja życie mijam
Chociaż mogło się zdarzyć odwrotnie.
Już przestałem się starać za bardzo
Pogubiłem przyjaciół w kolegach
No bo ludzie zazwyczaj tym gardzą
O co sami nie muszą zabiegać.
Dziś nie muszę już być skoro jestem
A tak żyje się mądrzej i prościej
Więc na cudzą nie wkradam się przestrzeń
Choć by była otwarta na oścież.
4 maja 2006 Florencja