Opuszczamy naszą wioskę
Bo ktoś zasiał w niej pogłoskę
Ze tam za kościelnym dzwonem
Czeka życie upragnione.
Więc ruszamy w nowe miasta
By do końca dni dorastać
Odkrywając z każdym świtem
To co dawno już odkryte.
Opuszczamy stare światy
Aby życie przeżyć za tych
Którzy pośród nagłej burzy
Gdzieś zgubili cel podróży.
Codzienne podróże
Z Aniołem Stróżem
Co łaskę dla nas
Wyprasza na górze!
Opuszczamy naszych bliskich
Bez biletu ,bez walizki
Żeby czarnym autostopem
Ruszyć w nienazwane potem.
I ruszamy na wycieczkę
Za modlitwę i za świeczkę
I za sztucznych kwiatów wieniec
Co uciszyć ma sumienie.
Opuszczamy ziemski padół
Jedni w górę ,drudzy na dół
A dla reszty oczywiście
Zawsze zatłoczony czyściec.
24.06.2007 S.Giacomo Włochy