Dziś zawziętość w nienawiści
Chce Ci swój scenariusz ziścić
Powód też się zawsze znajdzie
A czym głupszy, to tym bardziej! –
Boś bogatszy i mądrzejszy…
Przystojniejszy, zaradniejszy
Żeś kochany, podziwiany
Taki, że przyłóż do rany!
No a on to gbur nad chamy
Nie pomogą lustrom ramy
Bo i nawet w złotych ramach
Morda zawsze taka sama.
Mądrość wie od dawien dawna
Że nienawiść jest niestrawna
Gdy zazdrości smak, niestety
Znów odbiera im apetyt.
Boś bogatszy i mądrzejszy…
Nie wybaczy tego człowiek
Co już Bóg odpuścił Tobie
A najbardziej tego właśnie
Że przez Ciebie znów nie zaśnie.
Boś bogatszy i mądrzejszy…
9 lutego 2007 Warszawa