nie umiał rozmawiać z Bogiem
w skrzydłach gotyckiej katedry
wolał tłuste barokowe aniołki
beztroskie i roześmiane
lecz ten którego dziś spotkał
kamienny czterolatek
z bujnymi loczkami
i dyndającym siusiakiem
był smutny
Hamlet rozmyślał długo
dlaczego i jak mu pomóc
może skrzydła oczyścić
lub go przenieść do okna
lecz skrzydła lśniły od światła
witraż słał twarzy rumieniec
czytano coś o oczach
drzazgach i belkach
o przebaczeniu z Krzyża
Hamlet żałował aniołka
aniołek odczuwał niemoc
swego języka
kamienia
w skrzydłach gotyckiej katedry
wolał tłuste barokowe aniołki
beztroskie i roześmiane
lecz ten którego dziś spotkał
kamienny czterolatek
z bujnymi loczkami
i dyndającym siusiakiem
był smutny
Hamlet rozmyślał długo
dlaczego i jak mu pomóc
może skrzydła oczyścić
lub go przenieść do okna
lecz skrzydła lśniły od światła
witraż słał twarzy rumieniec
czytano coś o oczach
drzazgach i belkach
o przebaczeniu z Krzyża
Hamlet żałował aniołka
aniołek odczuwał niemoc
swego języka
kamienia