pamięci Miguela de Unamuno
nic nie widzę
ta zasłona szklanosina
ta kotara szrobarwna
gęsto tkana
ciągle rośnie i pęcznieje ta tkanina
z mroku myśli
z nocy duszy
odwiewana
jeszcze wczoraj
taka miła
taka lekka
tak czerwonopurpurowa
sennozwiewna
podsycana gorącymi oddechami
delikatna i puszysta
-dziś pogrzebana
ogarnęła moje zmysły
duszę z ciałem
zasłoniła mą historię
me istnienie
i zabrała tych
z którymi świat kochałem
pozostała
a ja byłem
mgielnym mgnieniem
nic nie widzę
ta zasłona szklanosina
ta kotara szrobarwna
gęsto tkana
ciągle rośnie i pęcznieje ta tkanina
z mroku myśli
z nocy duszy
odwiewana
jeszcze wczoraj
taka miła
taka lekka
tak czerwonopurpurowa
sennozwiewna
podsycana gorącymi oddechami
delikatna i puszysta
-dziś pogrzebana
ogarnęła moje zmysły
duszę z ciałem
zasłoniła mą historię
me istnienie
i zabrała tych
z którymi świat kochałem
pozostała
a ja byłem
mgielnym mgnieniem