coraz częściej zaczynała się gubić
w sprawach prostych
nie mówiąc o trudnych
coraz częściej zaczynała ich nudzić
coraz gorzej skrywały pudry
ślady czasu co żłobił jej ciało
niczym górski strumień piaskowiec
coraz mętniej patrzyła na życie
coraz rzadziej
ciężar jej powiek chronił oczy
przed większym ciężarem
czasem lepiej niczego nie widzieć
śmierć nie mogła spojrzeć jej w oczy
w myślach snuła minione życie