Literatura

***(bukiet kwiatów polnych LIII) (wiersz klasyka)

Andrzej Feret

***(bukiet kwiatów polnych LIII)

 

czasem ogarnia mnie tęsknota

nie szara i taka dogłębna

większa od bukietu polnych kwiatów

i większa od ogromnych

oczu i ostatniego drabiny szczebelka

że chciałbym wyjść z siebie

pobiec pobiegnąć

i wyjść na ganek i czekać

bo nie lękam się naszej jesieni

przeciwnie stoję na ganku i czekam

i macham w myślach już ręką

przecież nie długo już wkrótce

więc będę czekał może deszcz spadnie

może dla pani na ganku zmoknę

przemoknę do suchej myśli

i ten czarny parasol rozłożę kiedy

panią zobaczę

przybiegnę i na ganek przywiodę

na dobre

i poprowadzę panią na pokoje

i okna rozpłaczą się deszczem i będą okna

tak blisko jak kryształ kiedy

panią przywiodę i będą okna nie smutne nie tęskne

lecz mokre i będą spadały na dłonie z okiem mokrych

mokre krople i będą pisały w strużkach

po dłoniach dotyki – takie jak mnie ogarniała

dzisiaj tęsknota więc nie boję się naszej jesieni

i niczego się nie boję więc

wyjdę miła na ganek

poczekam na panią – postoję

poczekam

 

23 lipca, 2021

Andrzej Feret : Andrzej Feret | Facebook

 

-------------------------------------

fotografia z Internetu : Facebook

 


przysłano: 11 grudnia 2021 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca