Literatura

Powóz o czterech wołach (wiersz klasyka)

Sándor Petőfi

Nie było to w Peszcie pono,
Tam nie bywa tak, zakaty!
Rozsiadło się zacne grono
W powozie dość starej daty,
Wprzężono wołów dwie pary,
Nie zdziwiło to nikogo,
Cztery woły wielką drogą

Prowadziły powóz stary.

 

Noc dość widna, twarz miesiąca
Z chmur wyjrzała czasem chwilę,
Blada jako bolejąca
Wdowa na męża mogile.
Miły wietrzyk na obszary
Roznosił woń łanów błogą,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.

 

Inni gwarzą drogę całą,
Lub do śpiewu łączą głosy,
A mnie miejsce się dostało
Przy dzieweczce jasnowłosej.
I w gwiaździstych nieb obszary
Patrzyliśmy gwarząc błogo,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.

 

„Patrz, co gwiazdek na tem niebie, —
Mówiłem do niej w marzeniu, —
Wybierzmy jedną dla siebie,
Niech dla nas na nieb sklepieniu
Swego światła zlewa czary..."
Wybraliśmy gwarząc błogo,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.


przysłano: 15 maja 2023 (historia)

Sándor Petőfi

Inne teksty autora

Łzy i gwiazdy
Sándor Petőfi
Poeta i wino
Sándor Petőfi
Jak się Madyar bawi
Sándor Petőfi
Co płynie tam w uboczu?...
Sándor Petőfi
Moja miłość
Sándor Petőfi
Pijąc wino
Sándor Petőfi
Bawcie się!
Sándor Petőfi
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca