wojenny (wiersz)
green
świeży, z dziś. poza tym od miesiąca nic nie napisałam, więc czekam na wskazówki, bo nie wiem, czy to w ogóle do czytania się nadaje.
coraz mniej pewności w deszczu,
wilgotnych gałęziach wiązanych
w supeł. zamkną ją
w kilkuletniej wierze w możliwe
i wszystko.
wszystko już nie będzie
wiklinowym koszykiem; gniazdem
zwijanym na pięści, czekaniem
na ostatnie strzały.
bo to, co nowe zamknie granice
i zacznie udawać, że nic nie wie
o zawieszeniu broni.
dobry
1 głos
przysłano:
31 marca 2008
(historia)
przysłał
karolina –
31 marca 2008, 15:53
autoryzował
ew –
1 kwietnia 2008, 16:30
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
cmokk
i dzięki :))
czyli, że co - że udziwnić ją niby?