Literatura

krocząc (wiersz)

Melody

Krytyki!

 
Zapominałam o słońcu myśląc o tobie,
a niebo było zazdrosne.
Kłamałam do gwiazd o niej,
tej co nigdy zaistnieć nie miała.
Kroczyłam boso przez złote pola
i szukałam cię tam gdzie nigdy nie byłeś.

Pamiętasz jak motyl wiatrem niesiony
wpadł na szkło twojego okna?
Myśl miał na skrzydłach wyhaftowaną.

Śniłam o kamieniach, o kwiatach,
o wolności, o życiu, przyjaźni i wodzie.
Do moich snów przyjdź z wizytą
bym na złotych polach odnalazła twój cień.


fatalny 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 13 kwietnia 2009, 11:30
Ojej. Misz - masz totalny, z ukierunkowaniem na mdłości.
"Kłamałam do gwiazd o niej,
tej co nigdy zaistnieć nie miała." - to jest okrutnie koślawe, niej - tej, co nie miała zaistnieć, a kłamałam, czyli chciała peelka, żeby była, ale to nie było możliwe - no weźże to jakoś po ludzku zapisz. Inwersja tu nie sprzyja.
"Kroczyłam boso przez złote pola" - tu chyba chcesz bardzo pójść w romantyczną konwencję, niestety odchodzisz od niej momentami, co sprawia, że zapomina się o pomyśle, a złote pola brzmią już tylko jak wyrwane z Inwokacji i zupełnie nie pasują.
peelka chodzi, szuka, a wie, że nigdy tam ukochanego nie było - jakież to naiwne, zarzut podobny do tego powyższego o miłości.
Nie no, o tym motylku to ja już nie będę pisać, bo bym musiała być złośliwa.
Kolejno następuje wyliczanka o czym to peelka śniła - gratuluję różnorodności! To jedna noc była?
Aż dziw bierze, że adresat jeszcze się nie śnił, skoro peelka się za nim po łączce uganiała. Choć go tam nie było.
The Madeleine
The Madeleine 13 kwietnia 2009, 12:15
ale się naczytałam.

Chyba przestane pisac o uczuciach bo mi wyraaaaźnie nie wychodzi ;P
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 14 kwietnia 2009, 09:27
Mmm... ja bym proponował najpierw poczytać coś z poetów współczesnych (roczniki '60 wzwyż); dopiero później, z wiedzą teoretyczną, brać się za własne konstruowania. Bo ten powyżej to - no - banał...
The Madeleine
The Madeleine 14 kwietnia 2009, 10:25
Czytam i to duuużo, łącznie z analizami itd. Poświatowska, Hillar, Szymborska- ulubione autorki.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 14 kwietnia 2009, 15:32
Hmmm.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 14 kwietnia 2009, 15:34
Znaczy się, analizy popieram! Bo to bardzo dobra droga.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 11 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

bezwładnie
The Madeleine
beaujolais IV
The Madeleine
beaujolais II
The Madeleine
beaujolais I
Madeleine Brett
danse passion
Madeleine Brett
fiolety
Melody - Madeleine B.
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca