Literatura

*** (wiersz)

szatnia

uczuć płynnych pełnych pełna
podałaś mi na dłoni
bezmiar błękitnej przestrzeni.

blisko jesteś, ja głodne zwierze
potrafię oddechem cię rozbierać.

lecz twój tynk spada ze ściany.

niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jarosław Jabrzemski
Jarosław Jabrzemski 23 kwietnia 2009, 21:36
Takie są skutki, gdy rzuca się grochem w ścianę.
Serdeczności.
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 kwietnia 2009, 10:15
Ja kupuję tylko drugą strofkę.
estel
estel 27 kwietnia 2009, 10:24
"uczuć płynnych pełnych pełna" - że ke? Że udziwniamy? płynnych pełnych - czegoś tu już za dużo w tej kombinacji.
Co ma tynk do zwierzęcia? Do oddechu? Do rozbierania?
Nawet drugiej nie kupuję.
przysłano: 23 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

Harcerka
szatnia
***
szatnia
***
szatnia
Jesteś wiatrem
szatnia
***
szatnia
***
szatnia
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca