Literatura

kobieta upadła wielokropnie (bajka nostalgiczna) /"Chmurnoryjność w synonimie hipnozy"-24./ (wiersz)

Arkadiusz R. Skowron

1.

jak każda kobieta

lubiła być poobijana jak każda

 

kobieta upadła wielokropnie miała okrąg

duszy za sześcioma strunami upudlony

pod sześcioma kluczami osadzona głowa

spojona z gryfem ryczała lwem skrzeczała

 

orłem nie wymagała właściwie za wiele

lubiła się poobijać po ścianach i zaułkach

jak każda kobieta upadła wielokropnie przechodziła

 

z rąk do rąk zawsze przez chwilę opatrywana

przesłaniem posiadacza broni kobiety i instrumentu

nie pożyczam bywało że siadała upudloną

 

2.

duszą na ramieniu kolejnego zmiennością

łapana za szyję gryfną mimo obić wracała

do dźwięku nie skąpiła

dźwięków nie skąpiła świerzbiła

w opuszki palców

przyprawiając zrogowaceniem

jak każda kobieta wielkokropnie upadła

była dźwięczna rezonansem tamta właśnie

 

recesyjnie odstępowana apostatka

 

bardzia

 

gitara

 

niedopowiedziana  akordem pękniętych

nostalgii

 

jak każda kobieta


wyśmienity 11 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Waris
Waris 11 listopada 2010, 21:34
"wielookropny" neosemantyzm - wybacz, moze innym razem.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 12 listopada 2010, 00:10
ot czasem i zwykła se taka sentymentalna bzdurka przydatna;-)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 12 listopada 2010, 09:39
"lubiła być poobijana jak każda" - prawie jak kobiety z Janomami i ich zdziwienie: twój mąż musi cię nie kochać skoro nie masz blizn!
miałam nadzieję , że sprawa wielokropności zostanie w jakiś sposób pocięta
Marzena
Marzena 13 listopada 2010, 15:22
Co się stało z moim komentarzem i oceną?
estel
estel 14 listopada 2010, 14:36
No! I taki wiersz mogłabym wyróżnić.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 14 listopada 2010, 15:41
a widzisz ja nie... I kokieteria jest mi obca. Po prostu to dopiero obraz rzucony na szybę, który metodą napier...lanki ulega rzeźbieniu w ostateczność. Lepiej tworzyć pijany obraz na trzeźwo niż orgazmować się tworem pisanym pod wpływem jakiegoś dopalacza. Zawsze trzeźwy lepiej pokazuje pijaną rzeczywistość (nie tylko na scenie) niż pijany usiłujący być trzeźwy. Ot toporne to ale nie chce mi się inaczej wyjaśniać. Nie zwykłem tłumaczyć rzeczy prostych .... i oczywistych...
estel
estel 14 listopada 2010, 16:01
Wiesz, to dla mnie jak przekonywanie się uzależnionego, że ma wszystko pod kontrolą. Nie uważam, że wiersze traktujące o czymś bolącym (powyższemu bolenia proszę nie odbierać) powinny być pisane wyłącznie śmiertelnie poważnie (chwała dystansowi!). Komplikowanie jednak szybko może przerodzić się w przesadyzm, a tego nie lubi czytelnik. Jasne, autor nie musi lubić czytelnika i wisieć mu może jego samopoczucie i stan psychiczny po odbiorze wiersza, ale czy za każdym razem autor musi traktować odbiorcę jak idiotę?
To jak wysiłki autystycznego, żeby przekonać świat o swoim adhd. Natury nie da się ukryć. O co jedynie krzyczę to o opanowanie! Mówią, że co u trzeźwego na myśli, to u pijanego na facebooku. Dzwoni gdzieś? O wartości wierszy pisanych pod wpływem trudno dyskutować - historia prosi się o analizę.
Widzisz, może jestem na tyle ograniczona, że potrzebuję łopatologicznie. Ten wiersz całkowicie i świadomie wbił (sic!) mi się w mózg, dlatego wnioskuję o jego wyróżnienie (czy Ci się to, Autorze, podoba, czy nie :) ).
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 14 listopada 2010, 16:16
wierz mi że każdy gitarzysta uzna ów tekst za tani chwyt. tak jak każdy mądry uzna za tani chwyt taki zabieg "jak czas co uciął niebu płeć by miłość zrodzić z morskiej piany" (zapis z pamięci, nieważne że własny fragment).Toż to toporne przełożenie walki uranosa z kronosem, ale oczywiście ponoć douczeni ciągle szukają ...skąd takowe... Sorry...Ale rzeczy które powstają w 3 minuty kojarzą mi się z ... minetowym działkiem. Ja uprawiam oralizm....
estel
estel 14 listopada 2010, 16:23
Widzę, że jednak nie chcesz się porozumieć. Gratuluję umiejętności oddzielania plew własnych od ziaren własnych. Jednocześnie proponuję otworzyć się na czytelnika i szanować jego zdanie.
Bardziej podobają mi się Twoje 3minutowe minety niż wiekotrwałe oralne wyżyny. Pozdrawiam.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 14 listopada 2010, 16:47
poezja zawsze będzie dla mnie "pier...niem", które w naturze brzmi ciakawiej. Na papierze to tylko substytut masturbORAcji.
estel
estel 14 listopada 2010, 16:52
Nie zgadzam się. :)
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 14 listopada 2010, 17:12
przykro mi ale ... to moje arche...
Jacek
Jacek 15 listopada 2010, 19:06
Bardzo sprawny tekst. Chłopie, jaką Ty masz świadomość językową...:) Brawo! Również za rozgwieżdżeniem!
Figa
Figa 18 listopada 2010, 19:27
a ja żyłam w przekonaniu, że o kobiecie już wszystko zostało napisane, a tu proszę.
wielkiś jest :D
ew
ew 18 listopada 2010, 20:19
ja się tylko nie zgodzę na nostalgią w tytule, gdzie Ty tu chłopie nostalgię napisałeś? w którym wersie? bo nie znajduję. jest co prawda wyciszenie w końcowej fazie, ale żeby nostalgią były, nie sądzę. wielokropność upadania wierci dziurę w mózgu, tyle, że na mnie to wiercenie wrażenia już nie robi, nauczyłam się czytać Twoje wiersze z dystansem, inaczej musiałabym już zwariować od natłoku myśli jakie fundujesz w wierszach. Zawsze szukam emocji w poezji, ale Ty przekraczasz granice emocji na jakie mogę sobie pozwolić. Czytanie Ciebie to wielka uczta, ale przeżywanie tego co piszesz to czysty masochizm jest.
Ja klepnę rozgwieżdżenie dla wierszydła tego, ale muszę dodać, że ta gwiazdka w moim mniemaniu tyczy się nie tylko powyższego, lecz ogólnie całej Twojej twórczości, talentu i umiejętności robienia czytelnika w bambuko.
Jacek
Jacek 18 listopada 2010, 22:12
Brawo, w pełni zasłużona nagroda. Także za całokształt!
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 18 listopada 2010, 22:50
dziękuję, miło mi tylko czemu pod najsłabszym tekstem... Zgadzam się Ew to jest tylko wierszydło ... Serio... Co do nostalgii (ot po prostu gitara, kobieta. Dwie towarzyszyły mi gdy grywałem na ulicy. Najpierw Ziuta de la Recesja, potem Apostazja Vesuvia od'Zstępna. Obie są dzisiaj w Stowarzyszeniu Dzieciom Będzina. Apostazja, choć nie stroi idealnie bo poobijana, to po czasie nawet daje nieprzeciętne dźwięki. Ot taki to kobiety.) . Niemniej dziękuję z pewnym przekąsem. I skoro za całokształt (nie wiem za bardzo czego, za krótko tutaj jestem) to jakoś to zdzierżę. ;-) Ewo cieszy mnie Twoje uodpornienie. Pozdrawiam wszystkich. Po prostu ot tak.
Ave ArS
Rita 19 listopada 2010, 22:28
:-)) )!!
Gratulacje Arku!
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 20 listopada 2010, 00:32
ja również gwiazdkę całkoształtkę popieram, chociaż pod "jurkiem" bardziej by mi się podobała :P
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 20 listopada 2010, 17:48
mnie wystarcza gwiazdka "wywrota premium" ... co do tekstu najbardziej wartego u mnie zostawię dla siebie.... ale ... to niestety nie "Jurek"
Troti
Troti 11 grudnia 2010, 02:41
Bardzo proszę, żeby pan Jacek wypowiedział się szerzej o tej świadomości.
Waris
Waris 15 stycznia 2011, 19:05
O kurcze! Przegapiłam coś świetnego. Potrafisz władać słowem...oj, potrafisz. Ukłon.:)
anastazja
anastazja 26 stycznia 2011, 17:13
Jak widzę rozpisałeś się - super tekst! pozdr.............
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 11 listopada 2010 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca