Literatura

homo nim czyli właściwie po wszystkim (suita bez muzyki) (wiersz)

Arkadiusz R. Skowron

.... zamiast zajawki . wielokropek...

 

                                                                                              *w cudzych lustrach nadal widzimy siebie wiersze

wychodzą bokiem
 

1.

rozlana Szeptem zostawiła mu boga boga

z brzozy mówiąc bóg z tobą i w tobie jak i ty

zawsze pierwszy we mnie śladem na prześcieradle

z przekłutego palca by pokazać by stłumić

 

jej łzy mocną wiarą w pierwotność prapremiery

bo wiedział i wierzy jak wierzył

 

w dogmat

 

2.

niebawem objęta żeglarzem zaślubi sobie tamtego-go

i morze i może potrzeba penelopienia będzie

właściwszą niż wcielana w życie kontynuacja fridy

i diega gali i salvadora i belli i chagalla (mimo że

 

poprzedni go/on nie miał potrzeby epigonizmu

długim uśmiechem przekąsów i aprobaty

uroków) linia horyzontu

 

to jednak

 

3.

to jednak złudzenie ona to wie bo zna technikę

rysunków od podstaw poprzednik zaś tylko w zarysie

plamką na zaimach  (są jak zamienniki bo taki już los

nudnego podobieństwa brzmień) (napisany wiersz

 

zabija prawdę i horyzont marzenia) (łzy leją się szeptem

w nadmgnieniu zmrużenia) (zamierzony w przypadkowośc

i rym i współbrzmienia jak wiersz wychodzą jurajskim klimatem

pod namiotem spotkania skleconym z połamanych gryfów)

 

(wątki-tkliwości-lwości mieszają pobliskie ruiny

objęte powtarzalnym nawiasem

 

ud) (oboje-ę-tność)

 

4.

współbrzmienia nim homo-

sum-uj-j-muj-e pod -nim pod miną

tytułowym odniesieniem do spodziewanych

samoudręczeń

 

(kursywa boli niżyńskim udupiając) i tylko

 

5.

kurwa zapłakaniem zapukała w kratki po papierowej spowiedzi

pojmując plamkę na  rozkrokiem spazmu metanoia przeszła

bogiem odstępując w brzozę (za pokutę stopindziesiont za

godzinem pofiglujmy co łaska nie chcesz

 

stopnidziesiont)

 

6.

brzoza ulewia się szeptem zanosi się burza i przewidywalność

i tylko wiersz chciałoby się zepsuć zatargiem kolejnym z absolutem

i tylko brzoza zalewa oczy wypływa ją Ją ją (siódmej nie będzie) ślady

na okruchach brzoza zakłóca szeptem (jest taka brzoza) homonimem

 

już zaimkują Się (podobno jest już właściwie niepodobna) szeptem

(siódmejniebędzieprześcieradłonabrzozęrozłałosię

sza)

 

(mota)


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 24 sierpnia 2011, 18:48
nie powiem nic, poryczałam się i tyle. i żądam muzyki do tego i zaśpiewania żądam.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 24 sierpnia 2011, 18:51
to nigdy nie będzie muzyczne... NIGDY... MUZYKA ROZLEWA SIĘ SZEPTEM... TUTAJ ZWŁASZCZA
ew
ew 24 sierpnia 2011, 19:09
wrócę tu jeszcze z podejściem obiektywnym
Rita 24 sierpnia 2011, 21:06
czytam szeptem, a w sercu forte...
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 sierpnia 2011, 14:48
powyższe zostało poddane kosmetyce i rozbudowie...
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 sierpnia 2011, 15:18
radykalnej i ostatecznej!
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 25 sierpnia 2011, 16:20
w związku z tym komentarze "ew" i Rity... należy uznać za nieadekwatne wobec obecnej edycji... Proszę o wzięcie niniejszych słów pod rozwagę... Obecna edycja jest na tyle inna, że w tej chwili jakby nie było komentarzy... Nic nie zmieniam ... reszta zależy od reszty...
Karol Ketzer
Karol Ketzer 28 sierpnia 2011, 12:08
no nie wiem czy ta rozbudowa się opłacała, bardzo lubię kiedy wiersz ma w sobie sporo treści i można się nad nim zatrzymać, ale w tym tekście też bardzo łatwo się zgubić, trochę poszarpany zbytnio jak dla mnie, i te kursywy, dla mnie kursywa w takich tekstach nie wnosi żadnego przesunięcia, jest tylko udziwnienem, moim zdaniem chyba niepotrzebnym a na pewno nie w takim wymiarze, chociaż z drugiej strony to ogólnie nie lubię zabawy w "kursywę i sto jeden enterów" ale to już kwestia gustu więc broń boże nie można tego traktować jako obiektywny zarzut, metaforyka chwilami też jak dla mnie już calkowicie hermetyczna i nadmiarowa ale to kolejna kwestia gustu, innymi słowy jest to tekst, który z pewnością spodoba się fanom gatunku do których raczej się nie zaliczam dlatego też ocenianie pozostawiam bardziej zaznajomionym z tematem.
ew
ew 29 sierpnia 2011, 17:25
no i juz nie ma nad czym ryczeć:( proszę poprzednią wersję na maila.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 29 sierpnia 2011, 18:34
ryk zakłócony bo tak należy...tak należało... poprzednia wersja... w niebycie... masz na wstępie... po ryku bywają rozmaite zakłócenia...
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 29 sierpnia 2011, 19:07
a obecna ostateczność cedzona suitą cedzeń... to poniekąd zasługa Twojej emocji pod wpływem... może i owo cedzenie przerzutnią odrzuca, lub jak ktoś mi kiedyś pisał, że "17 i pół minuty nad tekstem to zabieranie tyluż minut życia", ale ... tak jak cenię głosy emocji, tak staram się je brać na warsztat, aby ... każdy enter, przerzutnia, były formowane jak dopuszczające dużą dowolność didaskalia. Jeśli dzielę na "cząstki" to z pełną świadomością, także z założeniem przerzucenia kartki... Już Ci kiedyś Ewo opowiadałem, że nie sztuka bym zrobił realistyczną fotografię emocji, obrazu etc...na szybie. Każdy detal, każda emocja wpływa na "napier...nkę" w ową taflę z obrazem/tekstem... Dopiero później ... jest kształt ostateczny. I tak w odniesieniu do "zabawy"... zabawa w sensie ścisłym to igraszki choćby Skamandrytów. Zabawa w założeniu ma w sobie lekkość. Ja się i lubię bawić, czasem pokombinować. Bywa jednak JAK CHOĆBY W POWYŻSZYM "MASTURBACJA ORALISTYCZNA"""... nazwij szukając odniesień, strumieniem świadomości i blablabla... Tu zaś dostajesz, rzecz jasna subiektywny pijany sposób mówienia. Jeśli to udawane, co jest jasne, to ... jakkolwiek PIJANY BUDZI ŚMIECH UDAJĄC TRZEŹWEGO SWOJĄ NIEPORADNOŚCIA... TAK TRZEŹWY Z DYSTANSU JEST W "UDAWANIU/KREACJI" NA PIJANEGO jak mi się wydaje WIARYGODNIEJSZY...
pijane bez chemii... CHCESZ KOSZTUJ NIE CHCESZ WYDAL...wylej..

Ja Ci Ewo bez kokieterii dziękuję za emocje, które wyraziłaś. Powtórzę, miały BARDZO istotny wpływ na kształt powyższy. że tak w puencie zacytuję siebie (bom megaloman, któremu przy tym, aby sobie ułatwić własny światek nie sposób uwierzyć, że się nie wspomaga... ale tak szczerze... za stary jestem aby udowadniać i leczyć cudze... Tworzę pijane bełty... ot i tyle...

a CYTACIK CYTCYTACI Z INNEGO...

"jakby co zawsze można wyrzygać"
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 29 sierpnia 2011, 19:17
dziękowałem Ci Ewo za wpływ na kształt, reszta pisanego przed pracą komentarza, (cóż nocki non-stop) to jakby odniesienie całościowe... "Jakby co zawsze można wyrzygać', bo to wymiot... Kto ma ochotę niech łyka przeżuje i ...umyka, albo... albę założy z umykań... Ten tekst musiał być taki... Co do hermetyczności??? Brak przypisów, ale można sięgnąć choćby po Wydania PWN, ... "Namiot Spotkania"... choćby... i inne... kursywą już kilkakrotnie i woalem i dośc dosadnie wyjaśniałem ... raz idąc za zasadą raz nie... I tyle... ave... jak ma spaść niech spada... Przyzcyny mojej JEDNAK OBOJĘTNOŚCI ... zachowam dla siebie... po łajldowsku...(mam to w ... no... CO NIE ZNACZY, ŻEBY ZARAZ DODATKOWE ODNIESIENIA PRÓBOWAĆ ODNALEŹĆ... a nawet jeśli się komuś powinie na watpliwościach domniemywanie... cóż... jego problem)
przysłano: 24 sierpnia 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca