Facet w szaliku zawiązanym tak aby zbawienie jeśli nadejdzie na pewno go nie ominęło
kładzie na ladzie Tron we krwi i pyta czy warto
W odpowiedzi słyszy że tak ale to przede wszystkim sprawa gustu
Uśmiecham się bo wiem że nie ma dobrej odpowiedzi na takie pytanie
no chyba że w przypływie jakiejś nadludzkiej odwagi zamieni się w pocisk uczucie bezgranicznej pogardy i wypali:
Nie wiem czy musiałeś chować przed kolegami
siny ślad po kapciu i czy potem żeby zrobić Ojcu na złość czytałeś wszystkie gazety
tak że po latach źle wyreżyserowanego upadku wylądowałeś na jednym z wydziałów humanistycznych i teraz jesteś mądry o te wszystkie abstrakcyjne wzory na rzeczywistość
które produkują kolejne niewiadome
A może wypłynąłeś na powierzchnię w zupełnie innym miejscu i od razu wyszedłeś na ląd
zbudowałeś dom kupiłeś samochód dwa razy do roku jeździsz na wakacje
niebo pod nieobecność wron jest wyjątkowo czyste i jasne
w nieludzkiej ziemi syn kopie dołki zieloną łopatką
gdyby nie śmierć byłoby wprost idealnie
Albo ktoś powiedział ci o ten jeden raz za dużo jaki jesteś śliczny i mądry
I dlatego tak bardzo przypominasz zwierzę z tym swoim żałosnym kolekcjonerstwem
wszystkich tak dobra robota świetnie wyłowionych z wrzasku świata
dla których zrobisz wszystko bez względu na cenę
Choć z drugiej strony na pewno masz już dość ciągłej walki
która jest udziałem każdego zwycięzcy
i każdego idioty
Dlatego dopóki nie poznam współrzędnych
tego jak i gdzie świat zapłodnił Cię błotem identyfikacji
pozostaje nam ten skarlały język
No i twój szalik zawiązany tak aby Bóg jeśli przyjdzie
skupił się właśnie na nim