Literatura

Powstałość z frędzelków (wiersz)

Weed

w szarganą wichrami skórę rzemienia błyskam
w ogniach targanych wichrami ich płomieniach
i w zapomnianych odbiciach lustrzanych tafli lazurowej

tam także tworząc zachowuje swą niezależność ostateczną istota
najwyższa

powstałość rojąca się przed talentem istoty
przybiera formy to jednakową to znowu mnogie wielokształtne
i wszystko zamienia się w rozum

który świadomie odrzuca wyjaśnienia i powody

więc graj
graj
dopóki znajdujesz w tym przyjemność
graj dopóki ktoś kiedyś dał ci skrzydła


słaby 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 16 stycznia 2000

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca