Literatura

arlekin używał farby zmywalnej (wiersz)

Arkadiusz R. Skowron

 

 

***

 

autoportret na ucho

 

                                                                              vincentem mi się zaciął

 

                                                                               bo lepiej czasem zużyć

 

                                                                                 zużyte bo czacha dymi 
fają (jak z vickowego obrazka)

 

                                                        1.

arlekin używał farby zmywalnej i w zgodzie z trendem  koktajlowych czasów

skrzyżował się z pierrotem i parzył  z nim i nim mimem i mimo w hołdzie

dla zasady kwaśnego  deszczu spod oka mgnień ot po prostu dorzucił symbolikę

dżokera bo czasy takie blefne  podpowiadają rękaw by się zmyć o właściwym

 

momencie nawiązaniem do piłata obsesyjnej lejdi makbet  witkacemu przy tym

nie zapominając chorobliwej potrzeby  dbania o dłonie w każdej chwili (nie tylko

po odejściu od sedesu  i sapania) szorował twarz bo samemu w ryj uderzyć z otwartej

nie sposób na tyle mocno by powstała kalka linii papilarnych  jak blizny i kopia

 

bliżniaczo  zapisanego (ponoć) losu  awersem  a-wersją ot

po prostu

 

 

                                                          2.

szorował szorował szorował krzyczał niech żyje sztuka  konania i komedia  

z samoudręczeń  niech żyje  rozwodnienie  farby  komedią upartą w dramatesce

(ot po prostu) misa jest pełna obojętnego odczyniania w hołdzie dla zasady  kwaśnego

deszczu spod oka

 

mgnień

 

                                                         3.

farba nie zastąpi łzy choćby i rozwodniona i niedomyta czasy takie  blefne

podpowiadają  rękaw  by się zmyć o właściwym momencie ciężarem

 

 ot

 

 

                                                        4.

śpiki pod nosem kpią judaszem kolombina zawsze była  dziwką  jak ta lala bo nike

nie ma do tego głowy nie ma  czym i o czym ziewać

 

 i brwić

(na o'k***k.o.)


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Alicja Kubiak
Alicja Kubiak 11 maja 2013, 16:42
Wyrażono tutaj dramat teatru jednego aktora, pełen odniesień i symboliki, sprawiających wrażenie wypełnienia nieobecnymi osobami w domyśle odbiorcy (np. "do piłata obsesyjnej lejdi makbet witkacemu");
Farba stanowi wyznacznik granicy między grą arlekina a życiem człowieka, w którego przeistacza się wraz ze zmyciem makijażu po spektaklu dnia/nocy. Dwuwarstwowość człowieka ukryta pod maską z czasem wyziera spod kamuflażu, by okazać prawdziwe oblicze;
Zawarto wiele emocji wyrażonych kursywą oraz próbami słowotwórstwa (np. brwić, jako kpiący ruch brwiami?), zabawą i eksperymentami (np. "z nim i nim mimem i mimo" lub "awersem a-wersją").
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 maja 2013, 17:14
Arku, a to na pewno miało trafić do dramatu, czy to tylko omyłkowe kliknięcie?
Alicja Kubiak
Alicja Kubiak 12 maja 2013, 10:27
Justyno, dlaczego uważasz, że dokonano omyłkowego kliknięcia? Utwór przedstawia dramat życia ludzkiego. Może autor troszeczkę ironizuje, zdobywa się na drwinę, jednak cały czas z utworu przebija tragizm postaci arlekina, odgrywającego swoje role z maską na twarzy. Farba zasłania prawdziwe oblicze, którego postać nie może ukazać podczas odgrywania roli.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 12 maja 2013, 11:23
No i właśnie, dramat jako dramat życiowy to część treści utworu, poruszanej problematyki, natomiast kategoria dramat to po prostu jeden z rodzajów literackich z podziałem na role, z tekstem głównym i pobocznym itd. Nawet patrząc na nowoczesne dramaty, powyższa forma ni jak się ma do nich.

Tutaj mamy dramat: literatura.wywrota.pl/dramat/27381-a-loobeensky-wi…
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 12 maja 2013, 19:38
dramat tutaj na Wywrocie to rodzaj literacki, natomiast Alicja to, o czym Ty mówisz to dramat, tragedia w rozumieniu potocznym. Mimo nawiązań do występów na scenie, to jednak jest utwór poetycki :). I muszę przyznać, że ten wiersz z całym bogactwem znaczeń, nawiązań i rozwiązań stylistycznych jest niesamowity - bynajmniej dla mnie, nie jest przedłużony sztucznie, bo wtedy można zatracić przesłanie, ideę ot taki akurat :)
Alicja Kubiak
Alicja Kubiak 12 maja 2013, 21:11
Z jednej strony - muszę się zgodzić, jeśli chodzi o rodzaj.
Rozpatrywałam tekst pod względem wydźwięku: przedstawienia dramatu postaci.
Dziękuję za pouczenie, jestem na wywrocie od kilku dni i jeszcze nie miałam czasu dobrze się rozeznać w panujących tu zasadach.
Michał Kuśmider
Michał Kuśmider 15 maja 2013, 14:52
Zbyt pokomplikowany
przysłano: 10 maja 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca