po przekątnej (wiersz)
Ata
zamknęłam oczy najszerzej
wstępując w szeregi lunatyków
zgubione klucze i buty
więc nie mam nic do strącenia
wahadłem kroków po równi pochyłej
poza marnotrawnym ciałem
które pragnęło kiedyś dorosnąć
a teraz rwie się do biegu wstecz
niczego sobie
6 głosów
przysłano:
5 czerwca 2014
(historia)
przysłał
Ata –
5 czerwca 2014, 22:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"poza marnotrawnym [>ciałem<]
które [>chciało<] kiedyś dorosnąć"...............................może np: "pragnęło"?
Kajtuś, Twoja ocena jest dla mnie komplementem ;)