na czereśni pełno nabrzmiałych owoców
drzewo trzeszczy gałęzie ugięte
wspinam się na szczyt
alpinista w górach
z nieba spogląda anioł
panuje nad tym żebym nie spadł
w otchłań piekła
na czereśni pełno nabrzmiałych owoców
drzewo trzeszczy gałęzie ugięte
wspinam się na szczyt
alpinista w górach
z nieba spogląda anioł
panuje nad tym żebym nie spadł
w otchłań piekła