Literatura

teraz (wiersz)

Bartek Wyrostek

nieznośność długiego dnia

choć przecież takie staranie

i wypełnianie przeciętności 

fałszywymi przekonaniami

o wyjątkowości bytu

 

to wszystko się staje

nieubrana tabletkami dusza

z lekkości wyrwany kamień

 

dokąd dziś?

a jutro?

przestrzenią życia

między miłością i kłamstwem

prawdą i unikiem

jak podwieszone w zaświatach

nienakarmione dusze

 

a krzycz. No krzycz, kurwa!

zaspany aniele

niech krew w żyły buchnie

gorącym chceniem przetrwania

niech zakręci zapachem przyszłej drogi

poderwane nogi pójdą

raz poderwana dusza poleci

 

nie patrzmy w zaświaty

patrzmy na siebie

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 30 czerwca 2018 (historia)

Inne teksty autora

kiedy
Lucky Person
poczekaj
Lucky Person
przyjaciel
Lucky Person
niepokoje
Lucky Person
usiądź
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
zmienia się okolica
Lucky Person
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca