Bóg oświadczył zobaczysz kobietę
spotykałem ciebie przed wiekiem
puszczałem wodze fantazji o tobie
będąc nie istniejącym człowiekiem
błękit oczu Kasjopei kierował mnie
rozmijałem się z prawdą pośród gwiazd
błądziłem w przestrzeni uniwersum
mleczna droga pociągnęła do ciebie
jasny warkocz komety
splątany ślubnymi włosami
rozczesywałem palcami