Nie po raz pierwszy,
a pierwszy raz zdarzyć się musiał.
Więc po raz wtóry, w myślach ciąg zdarzeń niepragmatyczny,
jak deja vu.
Zdarzenia wszak prawdziwe,
a potem pokłosie w uczuciach,
bardzo bolesne.
Żałosne niestety,
gdyż całość dziełem jest
fałszerza wybitnego - złudzenia.
Tym razem bardziej okrutnego
- złudzenia wtórnego.