Literatura

Rudy (wiersz)

vice president of nothing

to kolejny dzień

a ten kot wciąż tam siedzi

 

rudy kolos rudy zabijaka

z naderwanymi uszami

z pokrwawionym pyskiem

 

podchodzi blisko

zna swoją wartość

ale nie złapiesz go

to bandyta

niepokorny

z krwi i kości

w jego żyłach płynie

sos z tuńczyka

 

ktoś wywalił

stary fotel biurowy

więc kot uczynił

z niego swój tron.

 

to kolejny dzień

a kot wciąż tam siedzi

przy śmietniku

czasem wejdzie do któregoś

z nich

po resztki obiadu sąsiadki z dołu.

 

przychodzę do niego codziennie

nalewam mu wody

zostawiam mięso w miseczce

 

nie patrzy na mnie z wdzięcznością.

 

mówię mu

‘nie musisz tu siedzieć

nie jesteś śmieciem’

 

spogląda na mnie pogardliwie

jakbym miała czelność wątpić

w to co robi

 

‘jestem dokładnie tym,

czym chcę być’

odpowiada wskakując

z powrotem

na swoje miejsce.

 

‘a ty?’

 

AM 2020

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 9 listopada 2022 (historia)

Inne teksty autora

Rudy
vice president of nothing
broń, boże
vice president of nothing
Błyskotka
vice president of nothing
Małe życie, mała śmierć
vice president of nothing
Ubiorę serce w garnitur
vice president of nothing
Poplamię drewno szałem
vice president of nothing
Niewidzialni w mroku
vice president of nothing
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca