Literatura

Somnus (wiersz)

Marcin Olszewski

Jeszcze podróżujesz we mgle krainy snów

Paź ognistej tarczy chce cię zbudzić pocałunkiem

A ty wciąż, gdzieś tam, odkrywasz światy znów

I każdym w galerii zachwycasz się rysunkiem

 

Póki świadomość muzeum nie zamknie, to spokoju

Czas chowa twe sprawy w szkatule codzienności

Która szarpie cię za ramię, kreśląc kontury pokoju

Dziś dzień imienia twego, a to powrót do radości!

 

Brak sufitu w twej komnacie, w górze czyste niebo

Na łóżko twe spada wielki deszcz wonnych kwiatów

Gdzieś daleko ktoś walczy z cieniem i potrzebą

Ułożenia skrawków myśli, świątecznego poematu

 

Inspiracja przez lunetę, odszukana w płaszczu nocy

Siedząc w rydwanie zbierasz gwiazdy na szczęście

Nie jest w księgach napisane, nie wyrzekli nic prorocy

Możesz podróżować Małym Wozem coraz częściej

 

Gdy tymczasem ktoś ostrzy kolejne pióro do pisania

Rozwija pergamin przy blasku świecy niespokojnym

Ty także, jak każdy człowiek, bierzesz się do układania

Swej sztuki w tatrze życia, broń Boże w teatrze wojny

 

Hipokrates napotkawszy cię wsunie ukradkiem mlecz

Niech duchowne i cielesne będzie zdrowie twoje

Odyseusz z uśmiechem wręczy silnej woli miecz

Abyś swe węzły gordyjskie rozcięła na dwoje

 

Bądź zawsze sobą, omijaj nieprzyjemnych ludzi

Wiatr szepce w uniesieniu, czy człowiek w mowie?

Czy to zjawa, czy z zamiarem chcesz koniecznym się obudzić?

Ktoś starannie stawia kropkę po ostatnim w wersie słowie

 

Oczom twym się ukazuje widny pokój wraz z sufitem

Na pościeli tylko wzorek kwiaty znamionuje

Gdzieś koperta do wysłania z wypełnionym czeka PIT-em

Nikt na ciebie z eliksirem czy też mieczem oczekuje

 

Lecz przez okno, wyglądając, słysząc miast dźwięki

Wzrok twój przykuwa młodzieniec na czarno ubrany

Za nim rozsypane kwiatów wonnych pęki

A on patrzy w twoją stronę uśmiechnięty, zadumany

 

Machnął ręką na pożegnanie, mijając mężczyzn, psy, kobiety

Poszedł dalej tworzyć światy, z myśli swych wszelakich

Kiedyś w porze twego święta znów nadejdzie czas poetów

Może znów zapuka do drzwi snu, zgadnij kto to taki?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 13 maja 2023 (historia)

Inne teksty autora

Dystans
Marcin Olszewski
Urwis
Marcin Olszewski
Wartość
Marcin Olszewski
Numer
Marcin Olszewski
Bez limitu
Marcin Olszewski
Bezdomny
Marcin Olszewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca