Samotność

marcinolszewski

Zatrzymany czas w geście zamyślenia

Tykający zegar wieku

Rysy mrozu na szkle lustra

I drżenie skóry na kiedyś

 

Stary fotel w ciemnym pokoju

Milczenie

Obraz wizji przyszłości

Odbity w krysztale krwi wina?

 

Czuję ciepło twojej skóry

Od momentu spojrzenia

Do czasu, gdy zamkną się drzwi

Tego świata w oczach

 

Potrzeba silniejsza od dumy wolności

Na zawsze

Bez lęku, że nikt nie zapuka

Gdy nie zdążę zawołać

 

Strach pustych ścian

I rozmów z samym sobą

Koniec

Ale ty zamkniesz mi kiedyś oczy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

marcinolszewski
marcinolszewski
Wiersz · 2 grudnia 2023
anonim
  • Mirek
    Szukam tu intensywnie czegoś wartościowego, aby w końcu wyrazić pozytywne zdanie.
    I nie znajduję (:

    · Zgłoś · 1 rok
  • lydiadel
    Mirek;
    To popatrz na „Poezję Mithrila“

    · Zgłoś · 1 rok
  • Ir
    Tekst naszpikowany dopełniaczówkami, jak kasza skwarkami.
    Może, gdyby przemyśleć, usiąść solidnie nad tekstem, dałoby się coś uratować.

    · Zgłoś · 1 rok