Literatura

Jamioł (wiersz)

Marcin Olszewski

Piaszczyste drogi, złoty piach ziemi

Unosi się płaszczem w słońcu

Pod kopytami puszczonych wolno koni

Gdzie pamięć i czas malowały obraz krwią

 

Na płótnie ziemi

 

Skąd jesteś?

Pamiętaj, tak jak to, dokąd zdążasz?

Biegnij wraz z wilkami nocą ku żerowi

Każdy ma swój cel, by przetrwać

 

Mokre od łez aniołów włosy ziół i traw

Które nad ranem urzeczone śpiewem

Dadzą się okryć białą chustą

By zapach i smak naparów leczył nas od trosk

 

Nikt cię nie widzi

Wszyscy czują twoją obecność

Oddech wiatru w firankach

Zapach świeć zgaszonych ręką twą w mroku

 

Każdy przychodzi nawet po śmierci

Dokończyć swoje sprawy

Doglądnąć włości, pogładzić zmęczone twarze śpiących

Strach w oczach psów, spokój duszy naszych

 

Żywi i umarli

Z siół rozrzuconych po całym świecie 

Pamiętajmy o sobie, w każdy czas

Czas życia i śmierci

 

Póki nie staniemy, gdzieś tam wysoko

Przychodźmy tam

Gdzie nasze serce i tęsknota

Przywołuje głos ojców

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mirek
Mirek 5 lutego 2024, 18:53
Bardzo nierówny wiersz plus pompatyczna końcówka.
Są dobre momenty i elementy gniota patriotyczno - bogoojczyźnianego.
Ludzie - nieco subtelniej i metaforycznie (mam na myśli dobre metafory, a nie np. malowany krwią obraz czy łzy aniołów).
Dwa razy ziemi na początku nie poprawia mojego wrażenia.
przysłano: 4 lutego 2024 (historia)

Inne teksty autora

Dystans
Marcin Olszewski
Urwis
Marcin Olszewski
Wartość
Marcin Olszewski
Numer
Marcin Olszewski
Bez limitu
Marcin Olszewski
Bezdomny
Marcin Olszewski
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca