Do wiosny z garnuszkiem oskoły

falkon

Kolejna wiosna przede mną

siwe kosmyki schowam
za widnokrąg
niech spłoną
usługi heaven muszą poczekać
wydepczę nowe ścieżki w lesie.
 
Na św. Józefa przylecą bociany
łąki pokryte rzecznym szlamem
rechot żab zwiastuje wydarzenie.
 
Słucham "święto wiosny"
stary patefon rzęzi
jedyne nagranie jakie mam
tętni balet ziemi.
 
Okno lekko uchylone
nastąpi opis natury
świeżo ogolone skowronki
wyznaczą siedliska romansów.
 
Wzgórza tryskają kwiatową fontanną
rozcieńczą skostniałą materię.

 

falkon
falkon
Wiersz · 16 lutego 2024
anonim
  • falkon
    To jest twój tekst.
    Nie możesz na niego głosować.

    A MIREK MOŻE GŁOSOWAĆ NA SWÓJ TEKST!!!

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • Arian
    Granice trzeba zablokować , a nie miasta.

    · Zgłoś · 9 miesięcy
  • falkon
    Tylko wiosny nie blokuj.

    · Zgłoś · 9 miesięcy