Istota (wiersz)
severfire
ponoć Bóg gdzieś tam leży pod płotem zalany w trupa wczorajszym dniem...
znam ich, bo oni Mnie znają
rozdzieram ich słowa
karmię naiwnością nieśmiertelne dusze
wpajam do głów pragnienia
choć ciszą mówię
Mnie tak naprawdę nie ma.
rozdzieram ich słowa
karmię naiwnością nieśmiertelne dusze
wpajam do głów pragnienia
choć ciszą mówię
Mnie tak naprawdę nie ma.
niczego sobie
6 głosów
przysłano:
24 listopada 2006
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
z samego tekstu tylko ostatni dwuwers bym zachował. a to trochę za mało. na nie.
pozdrawiam
yah
Przekonuje mnie forma mikniarurki i to ze treść w niej autor potrafił zamnkąć , przekonuje mnie brak interpunkcji , co swiadczy o tym , ze autor ma pojęcie , a najbardziej przekonuje mnie odnośnik do wiersza , proponuję wpleść go w wersy kursywą , zrobi się wtedy niezłe zestawienie i poruszy wyobraźnię .