Parodia

severfire

Rzuciłem się na oczy wszystkim pochopnie myślącym o teraźniejszości, którzy sobie, mimo wszystko, radzą jak najlepiej w obecnym świecie. Nie po to by sponiewierać jakieś idee o ekscentryzmie, lecz po to by po prostu wyżyć się na nich do najwiekszych moich limitów wsciekłości. Posklejany z wyciętych twarzy, które gościły w kolorowych czasopismach, poszedłem do miejsca, gdzie leci najwiecej much, gdzie zapach sztuczny niczym uśmiech na twarzy gwiazd, przyciąga najwiecej latających idiotów. Usiadłem koło wygiętego lustra, zacząłem rozmawiać, wymieniać czyjeś intencje na drobne. Po chwili ich zabrakło. Okazało się, że płacą ogromną sumę za wyrwanie komuś ręki, używając uścisku w stylu (dobro)wolnym. Zgłosiłem się, mimo, że jestem człowiekiem bez rąk. Pomysł przyprawiający o drgawki ekstazy: nie ma to jak używać zębów. Cofamy się w czasie? Tak, czas przed nami idzie do przodu. Wczoraj się obudzę, zaparzę herbatę. I przeczytam w gazecie, że jutro ktoś mi odgryzie ręce. Jak w bajce. Kto chce kawałek?

severfire
severfire
Opowiadanie · 2 kwietnia 2008
anonim
  • szklanka
    za dużo tych rąk pod koniec. ale ten brak logiki jak najbardziej uzasadniony :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • .
    'Rzuciłem się na oczy...' - chciałeś je wydrapać? ;)

    Niekoniecznie logicznie nie znaczy bez sensu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • severfire
    tekst pisany szybko, slowo za slowem bez wiekszego filtra, podlegajacy szerokiej interpretacji

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Ale pierwsze zdanie już odstrasza. Karkołomne i nie zachęca do dalszych potyczek z tekstem.
    Moim zdaniem zabrakło pomysłu na wykonanie. To, że forma jest krótka, nie obroni tekstu. Nie zostaje niestety żadne wrażenie poza zaplątaniem.
    Myślę, że powinieneś wziąć to na warsztat raz jeszcze i popracować nad formą - skrócić zdania, by były bardziej nośne. Wtedy dopiero będzie efekt.

    · Zgłoś · 16 lat