życie to smutna gra w zbieractwo (wiersz)
Wiktor Smol
jestem człowiekiem z krwi i kości, i z gliny nie nadającej się do formowania
na ostatnim groszu
za nie cały tysiąc
poszła z nim w tango
choć nie chciał przysiąc
że będzie wierny
jak pies
z podkulonym ogonem odszedł
w jednym z tysiąca okien
zostawił jej twarz
i oddech
wciąż jeszcze słyszy
dlaczego
błądzące w gąszczu betonowych ścian
echo
przysłano:
17 sierpnia 2011
(historia)
przysłał
Wiktor Smol –
17 sierpnia 2011, 15:05
autoryzował
Justyna D. Barańska –
25 sierpnia 2011, 18:20
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
A Twoje wrażenie - jest mylne Justyno, niestety.
Nie mam zwyczaju omawiać, "co autor miał na myśli", uważam, że jeśli tekst się podoba, to każdy ma prawo go objechać z góry w dół i po wszystkich piętrach tekstu zostawi napis - do dupy!
Pozdrawiam