Z listów do oli. Sklejam twoją potłuczoną przeszłość. (wiersz)
krystek1616
coś na wielki come back oli, Olivii czy olinka, jak ją zwał:D:D:D:D:D:D
(d)efekt dzisiejszej rozmowy na gg
drobniusia zmiana, żeby nikt nie miał już wątpliwości:)
Mówisz, wróciłaś do świata żywych. Umarłą też
najgorszą nie byłaś. Czekałem na twoje z martwych
wstanie z niewygodnego łoża, nawet sprawnie poszła
szarpanina z nieuchronnym wiekiem.
Mówisz, zamknęli na wieczność, wykluczyli
z życia. Za niewinność. Nie poszłaś nigdy na skargę
piechotą do Boga. Jego głowa i tak pęka już
od obcej głupoty.
niczego sobie
9 głosów
2 osoby ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
18 czerwca 2010
(historia)
przysłał
Krystian T. –
18 czerwca 2010, 03:19
autoryzował
Dominika Ciechanowicz –
20 czerwca 2010, 16:36
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
I tak cię lubię. :P
wstanie z niewygodnego łoża(...)" .....................jeżeli już to tylko To, bo choć pomysł nie nowy, to dość dobrze podany, za to całość jest przespójnikowana..............i logicznie czyta się jak po grudzie;
"Nie poszłaś nigdy na skargę
piechotą do Boga. Jego głowa i tak pęka już
od głupoty." ............................................................ .........rozumiem, że "boskagłupota" jest udręką Najwyższego...
Pozdrawiam:)
najgorszą nie byłaś" - nie brzmi mi taki szyk.
"Umarłą też najgorszą nie byłaś" i "Nie poszłaś nigdy na skargę
piechotą do Boga"
to lepsze fragmenty.
i jeszcze:
Marszyński - Aaahaa, ale o co cho??
O to cho, zią. :P