Literatura

Ksenia, Katia i przypadkowe potknięcia (wiersz)

Ichiae Lucsav

10.II.2001, Warszawa temat: Livium vs. Livian Bease co z tego wyniknie?
Mijam kolejne uliczki ślepe,
Śmietniki, pałace i słupy
Za rogiem kolejnym chcę spotkać Ideał
Na śmierć zaidealizowany
Drogi ucieczki poodcinane,
Nawierzchnia narodowo dziurawa i
Kałuże tylko spotykam po drodze

Tłum pielgrzymów przerzedził się dawno,
Nawet trupów prawie nie ma
Oglądam się
Czasem trzeba

Bo tylko przypadkiem trafia się do Nieba,
Przez przypadek potknę się więc teraz
Ciemno jest, a nogi łatwo grzęzną w błocie

Ty też masz ochotę upaść na kolana,
A jednak pytasz, którędy do szczęścia
Chodźmy razem!

Razem wolniej, raźniej jednak...
I ileż słów pięknych narodzić się może!
Nie! Nie biegnij!
Ten horyzont sztuczny a dalej już nikogo nie ma
Tylko przepaść...

Teraz wiem, że gwiazdy słońcami nie tylko dla wybranych.

fatalny 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 14 lutego 2001

Inne teksty autora

Deszczowa piosenka
Ichiae Lucsav
Fotografia
Ichiae Lucsav
Miniatura z pędem
Ichiae Lucsav
Śmietnik
Ichiae Lucsav
Spojrzenia
Ichiae Lucsav
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca