Literatura

Wolne elektrony II (wiersz)

NathirPasza

Wolność wyznaczam sznurkiem po okręgu,
gdzie każdy stopień winny jest świadomość.
Za kulisami świat, jakże doskonały, kijkiem i kredą
antycypuje trzysta sześćdziesiąt plus zbędne cztery.

 

Analizuję zbyt dużo, nie uznając tego za błąd,
dywergencyjne i tak odrzuci teorie wtórne.
Dążenia i pragnienia z charakterem szariatu,
zmuszają mnie do egzystencji wagi aptecznej.

 

Ta czułość stała się sensem na długo przed godziną zero.

 

***

Statek kosmiczny bez steru,
jakaś przestrzeń pomiędzy ważnymi problemami.
Są rzeczy, których po prostu nie nazywam.

 

Rzeczy, które tworzą konstelacje i pulsacją
wżynają się pomiędzy żebra.
Pomiędzy zwoje, żeby pamięć skraść,
zagrabić spokój.

 

W tym wszystkim nie ma koła ratunkowego,
nie ma nawet dróg ewakuacji.
Zapętlone karuzele abstrakcji.

 

Gdy już wszystko odwiruję poszukam gruntu
który obrodzi.
Ponad słońcem i zimnymi biegunami.
Zapadnę się i zniknę.


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jacek
Jacek 16 maja 2011, 20:54
Kilkakrotnie coś wybiło mnie z lektury. Raz była to sprawa leksyki, raz przypadkowego, wydawałoby się, rymu, raz zbędnej inwersji. To niby nic, ale jednak psuje to, co tak misternie wznosi się przy pisaniu tekstów. Poza tym jest nie najgorzej. Naprawdę. Na małe "Tak". Chyba.
NathirPasza
NathirPasza 16 maja 2011, 22:07
Tłumaczę.
Wolne elektrony to tematy na które zazwyczaj nie piszę, pisane w sposób którego zazwyczaj nie stosuję. To dosyć wtórny projekt w którym ustaliłem kilka zasad:
1. Nie krępuję się słownictwem. Nie dbam o zrozumienie "za pierwszym czytaniem".
2. W wierszu musi się znaleźć przynajmniej jeden rym.
3. Nagromadzanie powtórzeń.
4. Przynajmniej jeden oksymoron (tutaj nie znalazłem na niego miejsca).
Możesz uznać ten wiersz za eksperyment. Chociaż jak wspomniałem to dość wtórne.
Jacek
Jacek 16 maja 2011, 22:34
Nie powiedziałem, że to jest zły tekst : ) Nie mówiłem też o całości, gdy wymieniałem to wszystko, co mnie dekoncentruje. Fragmenty są słabe. Poza tym stawianie sobie założeń konstrukcyjnych to bardzo dobry pomysł na kształtowanie warsztatu. Lepiej jest jednak, gdy te założenia wpłyną pozytywnie na sam tekst. wiersz z jednym rymem, ze zbyt wolnym słownictwem...hmm... trudno utrzymać taką bestię w ryzach.
NathirPasza
NathirPasza 17 maja 2011, 10:03
Usunąłem inwersję w pierwszej strofie.
Jeśli chodzi Ci o inwersję w "pamięć skraść", to z rozmysłem tu jest, żeby synonimy były blisko siebie: "pamięć skraść, zagrabić spokój."
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 maja 2011, 11:19
Jak ty byś pisał wszystkie wiersze, jak tę część spod gwiazdki, to ja bym się bardzo zachwycała. Bo prowadzisz tam prosto, bez wielkich słów, które zazwyczaj mają malutką treść, a tylko nazwę otrzymują wielką, żeby wybrzmieć (i to nazwę otrzymaną ho ho temu). A że część sprzed gwiazdki do takiego pisania zmierza, to jestem za tekstem.
NathirPasza
NathirPasza 17 maja 2011, 12:15
To część sprzed gwiazdki jest dobra, czy zła?
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 17 maja 2011, 15:52
średnia, na tle tej po gwiazdce słabsza.
przysłano: 16 maja 2011 (historia)

Inne teksty autora

Przełęcze
NathirPasza
Figury
NathirPasza
Impresja II
NathirPasza
Prawdziwa sztuka
NathirPasza
Sąd ostateczny
NathirPasza
Pieta
NathirPasza
Sometimes poetry
NathirPasza
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca