natarty ośmieleniem (wiersz)
Jarosław Baprawski
zwyczajnie nie zwyczajnie
kocham twoją cipkę mała
cóż może być piękniejszego dla alpinisty
jak nie widok pulsujących dolin
i opadających mgieł
gdzieś w nas jeszcze
tętnią spłoszone mustangi
szemrają zdroje
ryby kreślą kółka
bliskiej laktacji
nim świt rozedrze cienie
rzucę się jeszcze raz w sieci
dobry
1 głos
przysłano:
9 czerwca 2014
(historia)
przysłał
Jarosław Baprawski –
9 czerwca 2014, 13:31
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się