Literatura

Pamięć (wiersz)

lukasz wojciechowski

Stalową kurtyną chmury niebo zasnuły

Zimnym deszczem świat obmyły

Ptaki, zwierzęta, owady wszyscy się gdzieś skryli

Ja tylko stoję czekając moknę, w czekaniu z zimna drżę

Co roku tak stoję i wylewam jedną łzę

Czekając próżno na ciebie, wiem że na mnie patrzysz jesteś w niebie

Też chcę być w niebie, pragnę do ciebie

Stoję więc los, boga przeklinam

Na życie wszystko co mam zaklinam

Nad ranem znów na rok znikam. 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Markus 23 lipca 2017, 21:54
Nie bardzo rozumiem o co chodzi w drugiej części "los" i bóg z małej litery?
przysłano: 23 lipca 2017 (historia)

Inne teksty autora

EGZYSTENCJA
lukasz wojciechowski
Egoista
lukasz wojciechowski
Poświęcenie
lukasz wojciechowski
Realne spojrzenie.
lukasz wojciechowski
Teatr
lukasz wojciechowski
Jednotchnienie
lukasz wojciechowski

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca