hm myslisz ze tym co zrobiles zasluzyles na miano kogos orginalnego? z jakiego powodu ja zwykly "facecik" rano wstajacy do pracy jak miliony innych podobnych mi, jedzacy fasfudy w mcdonaldzie jak rzesze innych, walczacy codziennie o milosc zycia z kobieta ktora jest jej obiektem, moglbym pomyslec ze jestes orginalny? jedyny lub niepowtazalny?szukasz poklasku podziwu? poparcia tego ze to co zrobiles nie sobie ale kobiecie o ktorej piszesz jest orginalne? dla mnie nie jest, dla mnie jestes zwyklym gosciem idącym przez zycie w tlumie podobnych ci mezczyzn, nie szanujesz tego co dostales od zycia, ani tego co twoje zycie dalo tej ze kobiecie, ale dla ciebie to przeciesz nie ma znaczenia prawda? sprzeciwisz sie kazdej mysli, mojej i innych, tylko dlatego zeby sie z nia nie zgodzic, zeby byc indywidulum, zeby byc orginalnym... co za bzdura... nie potrafic uszanowac milosci w czasach w ktorych nikt jej nie szanuje to jest orginalne? na swoj sposob na pewno bo przeciesz kazdy potrafi to zrobic tylko po swojemu! Iluż mężczyzn nie umie inaczej poruszyć serca kobiety,jak tylko je raniac...
W tym tekście trafnie opisałaś psychikę Mężczyzny-kogoś kto poważnie chce potraktować swoje życie i nie może znieść jego małości.
Prawdziwy mężczyzna właśnie tak marzy wykonując swoją pracę-jest emocjonalnym egoistą w sprawach małych i dużych.Dzieli się egoizmem dla własnej wielkości.Takie są skutki społecznego nacisku na to aby każdy facet osiągnął w rywalizacji z innymi samcami sukces życiowy.Większośc facetów to tylko wyczuwa,ale niektórzy dotarli do samych siebie i wtedy zrozumieją ten tekst.
Pozdrawiam Mariusz
nie ma pojecia czy potrafie ujac w slowa te uczucia ktore wywolal we mnie ten tekst....jeszcze nigdy zaden tekst......mnie tak nie wiem zaszokowal(oczywiscie pozytywnie)...nie wiem.....nie mam pojecia jak to powiedziec.........powiem tylko jedno........jest naprawde niesamowity,a co wiecej oryginalny......naprawde jest wyśmienity.....pozdrawiam....
Zasatnawiam sie czy każdy ma swoją wizje przeciętności...Tekst był ciekawy, bo troche teraz sie nad tym pozastanawiam, ale czy to aby dobre spojrzenie na sprawę? Mimo to gratuluje trafnego podchwycenia tematu=)
Lubię cię. Znam to. Kochałam,i to jeszcze jak mocno, nie erotycznie, po prostu emocjonalnie. Oboje w związkach, sytuacja taka, że o realizacji nie było mowy. Skręcało mnie z miłości, wysysało mi mózg, wykręcało wnętrzności. On też mnie kochał i tej miłości nie akceptował, okazywaliśmy ją sobie i nie mogliśmy jej ukryć przed ludźmi. To było straszne. Po jednym jego sp[ojrzeniu płakałam z miłości. On też nie mógł obejść się beze mnie, nie ukrywał, że od mojego nastroju zależy jego nastawienie na cały dzień. Patrzył mi w oczy, miał do mnie "sprawy", ja robiłam wszystko dla niego. To było w pracy. Ludzie to widzieli. To było straszne. Dopadła nas miłość wzajemna, z ogromną siłą, bez chęci skonsumowania i bez możliwości obronienia się. Wyć się chciało do siebie. A nawet nie umiemy zbliżyć się do siebie towarzysko. I też nie mogliśmy, bo jak? Spojrzenia i ten wzajemny magnes. Motylki w brzuchu, ciepło w klatce piersiowej, wręcz orgazmy na samą myśl o nim. I żal, że nie możma być bliżej, nawet brak takiej chęci. Wielka jest siła miłości. Teraz trochę zelżała, już nawet mogę z nim rozmawiać i pracować. Pozdrawiam wszystkich błogosławionych i przeklętych miłością - tylko my wiemy, co to znaczy być zakochanym!
Gdyby tak bardzo obawiać się o banalność, to nikt by już nie pisał, bo trudno stworzyć coś co wszystkim będzie wydawać się oryginalne, nowe. Ja też często się o to bałam i nie pisałam czegoś, na co miałam pomysł. Teraz wiem - warto jednak zaryzykować! Pozdrawiam - bardzo dobry tekst!
przeczytalem niestesty w pospiechu, ale podobalo mi sie. W pewnym sensie oryginalne i ..hm..zaskakujace? Nie przestawaj pisac, szukaj pomyslow (byl nie banalnych ;] ) .
To slowko, 'koniec', takie male, takie fajne.Cos w nim jest, nie?Tez go uzywam calkiem czesto. A kobiety? Czy milosc i zwierzecosc to nie jedno i to samo? Ej, no ja mam nadzieje, z jednak nie, tez nie kce byc facecikiem. Fajnie.
To slowko, 'koniec', takie male, takie fajne.Cos w nim jest, nie?Tez go uzywam calkiem czesto. A kobiety? Czy milosc i zwierzecosc to nie jedno i to samo? Ej, no ja mam nadzieje, z jednak nie, tez nie kce byc facecikiem. Fajnie.
Prawdziwy mężczyzna właśnie tak marzy wykonując swoją pracę-jest emocjonalnym egoistą w sprawach małych i dużych.Dzieli się egoizmem dla własnej wielkości.Takie są skutki społecznego nacisku na to aby każdy facet osiągnął w rywalizacji z innymi samcami sukces życiowy.Większośc facetów to tylko wyczuwa,ale niektórzy dotarli do samych siebie i wtedy zrozumieją ten tekst.
Pozdrawiam Mariusz