roozia - po prostu jest to dla mnie miła odmiana, kiedy przestałem pisać wiersze o Bogu i aniołach :) Poza tym nie wiem, dlaczego miałyby być "krzywe", najczęściej są proste jak drut. A katolicyzm faworyzuję, bo znam go najlepiej.
Poza tym często to po prostu intertekstylia. "Sprzedaję Jezusa" to tematycznie Nick Cave "And The Ass Show An Angel", powieść i Skunk Anansie - "Selling Jesus" - piosenka. Mogłem zrobić jakieś błędy w tytułach.
Idąc dalej za Ariadną ;) 2-a zwrotka może być uzupełniona lekturami: Lovecrafta, Biblią (sic!), dalej nawet nie ukryta "Zbrodnia i Kara", a w ostateczności biografia Cave'a, chyba pana Iana Watsona. To oczywiście dosyć bezpośrednie powiązania.
dlaczego zawsze masz jakjieś 'krzywe' aluzje do religii chrześcijańskiej? nie wiem, ale ja tak to odbieram.
ostatnio czytałam jakiś twój starszy wiersz (chyba 'sprzedaję czystego jezusa').
Dwie środkowe zwrotki najlepsze. Nie wiem co mam więcej powiedzieć. Wszystko jest na swoim miejscu, tak sądzę ;)) Maria moim zdaniem o wiele lepsza. Dobrze, że się tak stało wczoraj. A teraz idę uczyć się opowiadać po niemiecku, jak to ser szwajcarski jest produkowany ;)
Poza tym często to po prostu intertekstylia. "Sprzedaję Jezusa" to tematycznie Nick Cave "And The Ass Show An Angel", powieść i Skunk Anansie - "Selling Jesus" - piosenka. Mogłem zrobić jakieś błędy w tytułach.
Idąc dalej za Ariadną ;) 2-a zwrotka może być uzupełniona lekturami: Lovecrafta, Biblią (sic!), dalej nawet nie ukryta "Zbrodnia i Kara", a w ostateczności biografia Cave'a, chyba pana Iana Watsona. To oczywiście dosyć bezpośrednie powiązania.
ostatnio czytałam jakiś twój starszy wiersz (chyba 'sprzedaję czystego jezusa').