Amaurosis H54. (opowiadanie)
S.
To niby zwykły wiosenny dzień, ale ty podnosisz mnie do kwadratu i wszystko jest jakieś bardziej. Wokoło biegają kukły wypchane pieniędzmi, jakby nic się nie stało, jakby nie dział się żaden cud. A my budzimy się na dachach wieżowców, ponad betonowymi pudełkami tajemnic, gdzie tańczymy na ich głowach nasz roślinny taniec.
Otwieram chciwie usta i jestem - kanibalem.
Mogłabym pić cię nawet z porannego kubka, tylko ciebie szeleszczącego złymi wiadomościami, które nic nie zmienią. Rozsuwam zachłannie płuca, chcę wdychać dzień zszarzałą od braku życia skórą. W miastach prawie obojętnie przechadzamy się między widowiskami Najświętszej Męki Pańskiej i włosami zaczepiam o kobiety z oczami w kształcie ekranów telewizora. Mówią: nawróćcie się na szklaną miłość. Kupujcie gotowe zestawy życiorysów.
Budzimy się na dnie jezior. Widzimy wyraźnie dopóki coś nam nie przypomni, że jesteśmy ślepi.
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Całość jak zawsze na świetnym poziomie:)
Pozdrawiam.
Piszesz tak, że gdybym był o połowę młodszy, to pewnie marzyłoby by mi się poznanie Ciebie... pytanie tylko czy potrafiłbym wówczas dostrzec w Twoich tekstach tyle co teraz, pewnie nie.
Powiedz, czy to nie paradoks? a przecież powinno być inaczej .
Chociaż bywa i tak, ze jest odwrotnie - słabe teksty widziane zakochanymi oczami wydają się być skarbnicą talentu. :)
jest w nich przepych emocji, no, idealne odzwierciedlenie kobiecych uczuć. aahh.. uwielbiam to :)
Do dyskusji Domnul-Rita: obojgu Wam dziękuję za wszystko i jeszcze więcej, co do komentarza, że wcześniej zrozumienie zupełne mogłoby być niemożliwe - właśnie nie wiem jak to odbierać, tak jak Pani Rita czy tak, że chodzi o wiek? Moja babcia wprawdzie mówi mi, że jestem za stara na swój wiek - myślicie, że to się potwierdza w moich tekstach? Na co dzień naprawdę jestem rozwrzeszczanym dzieciuchem i gdyby Pan Domnul był o połowę młodszy to na pewno odechciałoby mu się dalszego poznawania mnie po pierwszym poznaniu : )
Co do zakochania i wiosny - po tak długiej i smutnej trochę zimie chyba na wszystko patrzę przez pryzmat obu : ) Zgadzam się też, że słabe teksty widziane przez zakochane oczy stają się czymś bardziej wartościowym (wnioskuję więc z tej tezy, że wszyscy jesteście szczęśliwie zakochani, kochani skoro widzicie w moich tekstach coś dobrego : ))
Domnul - bardzo cenię sobie Twoją(Pana?) krytykę i staram się stosować do wszystkich rad, czy mógłbyś sprecyzować tą opinię? Zdaję sobie sprawę z wielu słabszych momentów, ale ciekawi mnie czy mam na myśli te same co osoby, które czytają moje teksty - znając mnie pewnie te najlepsze momenty uważam za najsłabsze. Ogólnie jak widać nie mam zbyt wysokiej samooceny i jestem tu głównie po to, żeby się jak najwięcej od Was mistrzów nauczyć : )
Rito - wiosna wiosna wiosna! : )
Celinko - dziękuję, bardzo się cieszę z Twojej oceny : )
Marto - nawet nie wiesz jaką radość sprawia mi to, że to do Ciebie trafia, zwłaszcza w sposób osobisty - cieszę się, że możliwe jest odebranie moich tekstów w kontekście swoich doświadczeń czy przeżyć.
Kliner - nie umiem nawet wyrazić jak się cieszę z każdego Twojego komentarza, w ogóle z samego faktu, że ktoś kto pisze jak Ty w ogóle zagląda do mnie i jeszcze mnie rozumie poprzez moje teksty - dziękuję! : )
Figazmakiem- dziękuję za wszystkie komplementy i nazwanie po imieniu dokładnie tego co staram się zawrzeć w tekstach; obiecuję nadrobić zaległości w Twojej twórczości!
W tekstach widać jednak dojrzalość kobiety - tu zgodzę się z Twoją babcią.
I ta Twoja spontaniczność - ech...fantastyczna jesteś i tyle :)))
Pozdrawiam z zachwytem.
Jeśli chodzi o konkrety, to w tym tekście np.: "Mogłabym pić cię nawet z porannego kubka, tylko ciebie szeleszczącego złymi wiadomościami, które nic nie zmienią. Rozsuwam zachłannie płuca, chcę wdychać dzień zszarzałą od braku życia skórą. W miastach prawie obojętnie przechadzamy się między widowiskami Najświętszej Męki Pańskiej i włosami zaczepiam o kobiety z oczami w kształcie ekranów telewizora. Mówią: nawróćcie się na szklaną miłość." - jest kapitalne.
Za to: "A my budzimy się na dachach wieżowców, ponad betonowymi pudełkami tajemnic, gdzie tańczymy na ich głowach nasz roślinny taniec. " - już trochę takie post hippisowskie ciu ciu ciu... :))
Rito - dziękuję bardzo, niesamowicie miło mi słyszeć, że komuś się podoba nie tylko to co tworzę ale nawet (!) ja sama. Mam wielki uśmiech na twarzy czytając te słowa : ) Dziękuję.
Anastazio - również dziękuje za komplementy, cieszę się że coś co napisałam sprawiło, że ktoś się uśmiechnął : ) I dziękuję za wróżbę - sama nie wiem czy mam nadzieję, że się spełni, dla mnie każdy Wasz komentarz już jest "karierą" : )
Dzięki za autoryzację i wszystkie komentarze raz jeszcze.