Kura

Zbigniew Herbert

 

 

Kura jest najlepszym przykładem, do czego doprowadza bliskie

współżycie z ludźmi. Zatraciła zupełnie ptasią lekkość i wdzięk.

Ogon sterczy nad wydatnym kuprem jak za duży kapelusz

w złym guście: Jej rzadkie chwile uniesienia, kiedy staje na

jednej nodze i zakleja okrągłe oczy błoniastymi powiekami,

są wstrząsająco obrzydliwe. I w dodatku ta parodia śpiewu,

poderżnięte suplikacje nad rzeczą niewypowiedzianie

śmieszną: okrągłym, białym, umazanym jajkiem.

Kura przypomina niektórych poetów.

Inne teksty autora

Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert