w kwiatkach czeremchy
odurzony zapachem
mój szalony gniew
osunął się na kolana
stałam nad nim
bezsilna i drżąca
a ty - stałeś poza mną
i szybciej niż płynie woda
wziąłeś moje ręce
i skrępowałeś je
pocałunkami
a potem - była czeremcha
i czeremcha
patrzyła -