Rondo III

Jonasz Kofta

Wielodrzewie iglaste twych źrenic
Osty srebrne szarpiące dna światło
W najpiękniejsze klejnoty odmienić
Bursztyn ciemny a w środku ptak z klatką
Uśmiechając sie niezmienieni
Utrwaleni swoją miłością
Urośniemy w kolor jesieni
Pogodzeni z taką wolnością
Znikąd stało się to największe
Księżyc, słońce w nagły stają zenit
Przeświecając kędy najgęstsze
Wielodrzewie iglaste twych źrenic

Inne teksty autora

Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta
Jonasz Kofta