Do pastereczki siedzącej na druidów kamieniach w Pornic nad oceanem

Juliusz Słowacki

Jak ty ni jesteś wdzięczna
Duszeczko moja mała
Słoneczna i miesięczna
Prawie bez krwi i ciała
Gdyś wysoko siadała
Z główką w zorzy pierścieniach
Na druidów kamieniach
Śród jałowcowych krzaków
Ćwieki twoich chodaków
Błyskały mi na lice
Jako dwa półksiężyce
Czerwoną zorzą ranną
I byłeś ni zarazem
Chłopeczką - i Dyjanną
Zjawieniem i obrazem
Kochanką i dziecieńciem
Smutkiem - i niebowzięciem...
Włoski twoje jak zboże
Złote... i przezroczyste
Wiatr unosił na morze
A we włosach - ogniste
Ranunkuły... z doliny
Jak maki Ukrainy
Zdawały się ogniami
Które tobie do lica
Przypięła upiorzyca
Śpiąca w grobie... pod nami...
Za tobą - szafir mórz
Dzielił kibić na dwoje...
Nad głową - jak zawoje
Jutrzenki pełne róż
I chwasty w dyjamentach
Około ciebie skrzyły
A ty na monumentach
Stróżka - i duch mogiły
Z niewinnością na licach
Z nóżkami na księżycach...
 

Inne teksty autora

Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki
Juliusz Słowacki