Juliusz Słowacki Wiersze

***(Bo mię matka moja miła...)

***(Daje wam tę ostatnią...)

***(I wstał Anhelli z grobu - za nim wszystkie duchy)

***(Los mię już żaden...)

***(Miło to listku rwać...)

***(Pośród niesnasek Pan Bóg uderza...)

***(Wielcyśmy byli i śmieszniśmy byli...)

***(Wyjdzie stu robotników...)

Anioł ognisty - mój anioł lewy...

Anioły stoją na rodzinnych polach...

Bo to jest wieszcza najjaśniejsza chwała...

Chwal Pana duszo moja

Do Pani Joanny Bobrowej

Do pastereczki siedzącej na druidów kamieniach w Pornic nad oceanem

GRÓB AGAMEMNONA

HYMN (Bogarodzico, Dziewico...)

Hymn (Smutno mi Boże!)

Jest chwila gdy się ma księżyc pokazać (fragment)

Jeżeli kiedy w tej mojej krainie...

Nie wiadomo co, czyli romantyczność. Epilog do ballad.

Oda do wolności

Ojciec zadżumionych

Rozmowa z piramidami

«
1
2
»