Widok ze wzgórza

Leopold Staff

Jesień wspomnienia tka młodości.
W błękicie obłok srebrny płynie,
Widmowy jak myśl o nicości.
Czyżem to życie śnił jedynie?

Patrzę na złote pola, gaje,
Spowite w spokój, skarb najrzadszy,
I wszystko większe w krąg się zdaje,
Jak gdy na świat przez łzy się patrzy.

Inne teksty autora

Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff
Leopold Staff