*** (Papież wyfrunął z Rzymu...)

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Papież wyfrunął z Rzymu

samolotem jak śnieg biały leci –

całuje prawosławnego, błogosławi żydowskie dzieci

bez tronu

tylko łza – trzęsie się jak smyczek –

 

w wielu książkach topnieje zamarznięte słońce

cieknie w gardziołka ususzonych liter –

heretycy grzeją w ewangelii pogryzione nóżki

 

wydmuchują niebo na organkach

nadciąga kawaleria aniołów.

 

Tylko przedwojenny katolik

rozłożył papier –

skubie pióro jakby zaczepiał wronę

pisze skargę na Pana Boga.

 

Tygodnik Powszechny, nr 38/1964

 

 

Inne teksty autora

ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski