Dzieciństwo wiary

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Moja święta wiaro z klasy 3b

z coraz dalej i bliżej

kiedy w kościele było tak cicho że ciemno

a w domu wciąż tak samo więc inaczej

kiedy święty Antoni ostrzyżony i zawsze z grzywką

odnajdywał zagubione klucze

a Matka Boska była lepsza bo przedwojenna

kiedy nie miała pretensji do nikogo nawet zmokła kawka

a miłość była tak czysta że karmiła Boga

wielka i dlatego możliwa

kiedy martwiłem się żeby Pan Jezus nie zachorował

                          boby się komunia nie udała

kiedy rysowałem diabła bez rogów - bo samiczka

proszę ciebie moja wiaro malutka

powiedz już swojej starszej siostrze - wierze dorosłej

żeby nie tłumaczyła

- dopiero wtedy można naprawdę uwierzyć

kiedy się to wszystko zawali

Inne teksty autora

ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski