Jak kozioł

ksiądz Jan Twardowski

 

 

Nie skarż się że mrok ciebie jak kozioł zaskoczył

skoro rośnie świetlik co przemywa oczy

nie nudź - biedne płuca nasze

bo w pobliżu ślaz dziki co łagodzi kaszel

z pięcioma płatkami na krótkim ogonku

zawstydzony jak uczeń co przyszedł po dzwonku

nie męcz że świat szary. Rybitwa wieczorem

biegnie w czarnej czapce nad czerwonym dziobem

nie bój się że miłość nadciąga jak burza

skoro Bóg ci anioła wynajął za stróża

 

1995

Inne teksty autora

ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski
ksiądz Jan Twardowski